Kaulitzowy Gang (+16)

Silke · Wysłany: Pon 20:37, 03 Mar 2008 Temat postu:

Śmiałem się właśnie głośno, kiedy jedna dziewucha pisała, że jak zaraz jej ktoś nie przerżnie, to jej macicę rozwali, kiedy poczułem głowę Billa opierającą się o moje ramię.
- Głupie te dziewczyny, nie? - zapytałem, uśmiechając się szeroko.

Kiwi · Wysłany: Pon 20:38, 03 Mar 2008 Temat postu:

Zaśmiałem się czytając co napisała jakaś 'Lejdi_12'.
- Tak - ziewnąłem szeroko. - Zagadaj do niej. Pośmiejemy się. - uśmiechnąłem się lekko do brata całując jego policzek.

Silke · Wysłany: Pon 20:40, 03 Mar 2008 Temat postu:

Odłożyłem na chwilę laptopa na bok, karząc Billowi usiąść na moich kolanach. Gdy dostosował się do tego, co chciałem, zacząłem delikatnie obsypywać całą jego śliczną twarz pocałunkami. Nie wiem co mi się dzisiaj stało, przez to pojebane więzienie, coś mi się mózg lansuje.

Kiwi · Wysłany: Pon 20:40, 03 Mar 2008 Temat postu:

- Tom? - zaśmiałem się. Nie jestem pewny, czy zabrałem z klubu na pewno mojego Toma. Może go z kimś pomyliłem? Znowu zaśmiałem się, tym razem ze swoich myśli.

Silke · Wysłany: Pon 20:41, 03 Mar 2008 Temat postu:

- Coś się stało? - zapytałem, patrząc się na jego uśmiechniętą twarz. Zjechałem z pocałunkami na jego szyję, przygryzając delikatnie skórę w tym miejscu.

Kiwi · Wysłany: Pon 20:41, 03 Mar 2008 Temat postu:

- Nie nic - westchnąłem głęboko zamykając oczy. Już kompletnie zapomniałem o jakiejś 12-latce, do której mieliśmy zagadać i mieć niezły ubaw. Usta Tom zjeżdżały niżej i niżej. Aż w końcu bliźniak całował i co jakiś czas podgryzał moją klatkę piersiową i sutki.
Ja jedną rękę wplotłem w jego dredy i zacząłem delikatnie masować skórę głowy, a drugą przejeżdżałem po plecach, drapiąc delikatnie jego aksamitną skórę.

Silke · Wysłany: Pon 20:41, 03 Mar 2008 Temat postu:

Delikatnie położyłem go na łóżku, zaczynając obcałowywać całe jego cudowne ciało. Musiałem mu się jakoś odpłacić, że wczoraj tak bezceremonialnie wyszedłem, aby uratować tyłki tym debilom. Wysunąłem koniuszek języka, aby zacząć kreślić różne kształty na jego podbrzuszu.

Kiwi · Wysłany: Pon 20:42, 03 Mar 2008 Temat postu:

Jęknąłem czując język Toma na podbrzuszu. Obie dłonie zacisnąłem mocno na kołdrze i zamknąłem oczy. Tom zsunął mi bokserki i rzucił je gdzieś w kąt. W rezultacie, on był w pełni ubrany, a ja nie miałem niczego na obie. Podniosłem się i mocno pocałowałem go, wkładając mu język do ust. Kuleczką obijałem się o zęby, a rękami zacząłem grzebać przy jego pasku. Po chwili Tom został tylko w koszulce, którą zdjąłem z niego, zaraz po tym jak skończyłem pocałunek.
- Teraz jesteśmy na równych pozycjach - mruknąłem mu do ucha lekko przygryzając jego płatek.

Silke · Wysłany: Pon 20:42, 03 Mar 2008 Temat postu:

Jego język, który niedbale penetrował moją jamę ustną, wprost doprowadzał mnie do szaleństwa. Nawet się nie spostrzegłem, kiedy zakończył pocałunek, co mnie lekko zażenowało. Rzuciłem go delikatnie z powrotem na łóżko, zaczynając gładzić wewnętrzną stronę jego ud, a usta zaczęły całować okolice jego krocza.

Kiwi · Wysłany: Pon 20:42, 03 Mar 2008 Temat postu:

Zaczął składać delikatne pocałunki w okolicy JEGO. Mój oddech, jeżeli to możliwe, przyspieszył jeszcze bardziej. A, gdy jego usta zamknęły się na moim przyrodzeniu za świstem wypuściłem głośno powietrze. Jedną ręką pieścił moje jądra, a drugą odszukał moją rękę i mocno ją zacisnął w dłoni. Przygryzłem wargę, żeby nie zacząć głośno krzyczeć, gdy jego usta zaczęły jeździć w górę i w dół. Poruszałem biodrami zgodni z ruchami jego ust, podświadomi próbując wejść głębiej.
- Tom ... uwaga - stęknąłem resztkami rozsądku i po chwili moje ciało wygięło łuk, z ust wydobył się krzyk, a podbrzusze zalała fale ciepła, która wydostała się na zewnątrz.

Silke · Wysłany: Pon 20:43, 03 Mar 2008 Temat postu:

Poczułem, jak moje usta wypełnia ciepła ciecz. Nie byłem do końca pewien, czy połknąć to czy nie, ale wiem, że Bill poczułby się urażony. Raz kozie śmierć! Przełknąłem to z nie małym wysiłkiem, i uśmiechnąłem się. Położyłem się na Nim, i niemal natychmiast wepchnąłem mu język do ust, chcąc poczuć tą niesamowitą srebrną kuleczkę na podniebieniu. Głaskałem delikatnie jego boki, a On objął mnie nogami w pasie.

Kiwi · Wysłany: Pon 20:43, 03 Mar 2008 Temat postu:

Kiedy Tom mnie całował, poczułem w jego ustach swój własny smak. A więc Tom ... połknął. On zadziwia mnie coraz bardziej, za każdą minutą dzisiejszego dnia. Oderwałem się od Toma i lekko musnąłem go w usta, a potem z uśmiech zszedłem w dół, aż do jego krocza. Pocałowałem najpierw delikatnie główkę, a potem objąłem GO ręką. Zacząłem nieznacznie poruszać nią w górę i w dół. Po jakimś czasie przysunąłem usta do główki i zacząłem zataczać językiem maleńkie kółeczka, potem większe i większe i znów mniejsze.

Silke · Wysłany: Pią 20:45, 07 Mar 2008 Temat postu:

O boże, czuję się tak, jakby moje ciało zostało poddane jakimś torturom. Na szczęście dla mnie, były to stosunkowo przyjemne tortury, więc nie miałem nic przeciwko. Wplotłem palce między jego ciemne włosy, zaczynając pojękiwać jak opętany. Podniosłem lekko biodra w górę, czując jak każdy z mięśni się napina. Zacząłem przyciskać jego głowę delikatnie do swojego członka.

Kiwi · Wysłany: Pią 20:45, 07 Mar 2008 Temat postu:

Tom zmusił mnie, żebym wziął całego jego członka do ust. Prawie się nim udławiłem, ale po chwili przyzwyczaiłem się, że mam go w ustach. Zacząłem lekko ssać, lizać i bardzo delikatnie przygryzać skórę na przyrodzeniu brata. Tom biodrami wpychał mi go głębiej do gardła, a ręką na głowie nie pozwalał się odsunąć. Po chwili poczułem jak ciało Toma, tak jak przed chwilką moje, wygina się w łuk, mój brat głośno jęczy moje imię, a do moich ust wpływa gorąca ciesz. Bez zastanowienia połknąłem wszystko, oblizałem się i położyłem na poduszkę obok brata.
Leżeliśmy chwilę bez ruchu, czekając, aż nasze oddechy wrócą do normy i będziemy mogli spowrotem spokojnie wykonywać wszystkie funkcje życiowe.
Za chwilę miał być dalszy ciąg show.

Silke · Wysłany: Pią 20:46, 07 Mar 2008 Temat postu:

Oh gott, On jest niesamowity. Za każdym razem, daje mi coraz więcej przyjemności, co oczywiście jest pozytywne. Położyłem się na boku, a ręka spokojnie powędrowała na płaski brzuch Billa, którego oddech ciągle był niebezpiecznie przyspieszony. Ale, ja chciałem czegoś więcej, chciałem znów połączyć się z bratem w jedność. Przesunąłem dłoń lekko w górę, i spojrzałem na niego rozpalonym wzrokiem.
- To jak, gotowy na dalszą zabawę?